Najnowsze wpisy, strona 45


Bez tytułu
Autor: kruk9
09 lipca 2004, 11:24

I "po ptakach", to tak w nawiązaniu do notatki z końca maja... Mam wrażenie, że się sklejam. Ale nie tym spoiwem, którym należy... I części - albo ich brak, albo zbyt dużo... Teraz? -brak!

Bez tytułu
Autor: kruk9
08 lipca 2004, 12:11

No nie, pogoda od samego rana, się popsuła; słońce grzeje jak szalone... A ja muzyki sobie słucham!... I tak nic innego nie mogę...

Bez tytułu
Autor: kruk9
07 lipca 2004, 16:11

Dmuchać na zimne! I dla pewności z mlodym byłem u specjalisty. Recepta - w razie czego... Ma wypoczywać, niech wyładowyje się jak może...Jak może?!- no to proszę bardzo, poszliśmy na basen, w drodze od lekarza. Tam faktycznie zdrowo się wyszalał. Teraz śpi kamiennym snem a ja moglem wyskoczyć po zakupy i załatwić "parę spraw"...uf!

zadziobie tę prowokatorkę!
Autor: kruk9
06 lipca 2004, 18:25

Strapionego kruka

wyrwali Blogowicze

wyrwali i zwiali....

 

Bez tytułu
Autor: kruk9
06 lipca 2004, 13:34

Sobota – zastanawiające, dlaczego panuje przekonanie, że wyłącznie „stary” może coś sensownego powiedzieć, zrobić etc.? „Młody”, że to niby nie może... Może!... i niech się nie boi....

Niedziela- czyżbym miał przestać lubić niedziele!?... tak dalej być nie może! Trzeba będzie to zmienić... tylko...

Poniedziałekrano deszcz...i pociąg odjechał. Szybko na „stopa”. Jest . W godzinę z minutami jesteśmy w Warszawie. No tak ale tu... wiadomo Stolica! Przemieszczenie się, z Żoliborza na Wolę, zajęło więcej czasu! Pośpiech, zmiana pogody – w Warszawie słonecznie- i młody nie wytrzymał. Atak. I nijak wyhamować... Podpisałem co było do podpisania i powrót do domu. W pociągu wreszcie zasnął; nie na długo. Nie mógł usiedzieć na miejscu... Wróciliśmy. Ja, jak teraz patrzę, w stanie, co to się już swojego imienia nie pamięta... Dość.

Dziś – uf, normalna, deszczowo-pochmurna pogoda. Trochę słońca. Młody niewyraźny. Obserwuję go. Nic innego, narazie, mi nie pozostaje...