02 grudnia 2004, 19:35
...wróciłem ze szpitala. Narazie tyle... :)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
...wróciłem ze szpitala. Narazie tyle... :)
...obejrzałem sobie zdjęcia, przeczytałem..., raz jeszcze obejrzałem zdjęcia i... Czego to zachciewa się tobie, stary capie?...
Czytam. W przerwach między przewijaniem :) zaglądam na forum inne /powiedzmy zakładowe/ i ... czuję w kościach jakąś burzę. Teraz jest cisza złowroga. I komórka cicho leży...
Nie zdziw się, kiedy odkryjesz, że szczęście sprzyja tym, którzy są przygotowani... tak mi się dziś przeczytało; widać nie przygotowałem się. A wogóle to przewijam kolejne kartki książki...
...Jakiś niepokój... Wczoraj jeszcze dostałem sms'a od Kasi /córki, zresztą :)/ :"Przyjeżdżam z Maksem, wyjdź po nas na dworzec...". Oddzwaniam. Słyszę, w tle rozmowy, turkot kół pociągu... więc jadą. Ja, na dworzec... czekam na przyjazd pociągu. Wtem, drugi sms - "Nie przyjedziemy". I nic więcej. Ani słowa. Wracam do domu wściekły ale i potwornie zaniepokojony. Dzwonię... słyszę, że wysiadła po drodze i wróciła do domu. Cholera jasna, co tam się dzieje?!!!