...co tam się dzieje?!!!
09 listopada 2004, 17:50
...Jakiś niepokój... Wczoraj jeszcze dostałem sms'a od Kasi /córki, zresztą :)/ :"Przyjeżdżam z Maksem, wyjdź po nas na dworzec...". Oddzwaniam. Słyszę, w tle rozmowy, turkot kół pociągu... więc jadą. Ja, na dworzec... czekam na przyjazd pociągu. Wtem, drugi sms - "Nie przyjedziemy". I nic więcej. Ani słowa. Wracam do domu wściekły ale i potwornie zaniepokojony. Dzwonię... słyszę, że wysiadła po drodze i wróciła do domu. Cholera jasna, co tam się dzieje?!!!
Dodaj komentarz