13 kwietnia 2005, 20:59
Samotny kwiatek ... Znalazłem go na skwerze przed szkołą.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Samotny kwiatek ... Znalazłem go na skwerze przed szkołą.
Nie chwalić dnia przed zachodem słońca... prawda, dziś trzynasty ale jutro -czternasty, dla mnie pechowy... Pracy dużo, kłopoty z Poradnią /a jakże, tu okazuje się -też!/ to i złość i zdenerwowanie człowieka ogarnia. Już mi przeszło...
Dzieje się... młodemu zachciało się na bloga. Kombinował z szablonem i... wykombinował. Użyczyłem mu tymczasowo swój [też nie mój:)] A'propos, jaki ten blog mały...:-) Nie mam ostatnio czasu a tu okazało się, że wypada "skrobnąć" jeszcze notkę...
W komentarzach pojawiły się stwierdzenia o naszej, Polaków przemianie. Przemianie... Zapytam; ale czy trwałej, w jakim kierunku zmierzającej? Czy śmierć Papieża, która boleśnie dotknęła, której wyraz nieudawanie okazywaliśmy, może dokonać przemian w świadomości, w morale? Czy oto skończą się wszelakie afery, czy oto w drugim człowieku zaczniemy dostrzegać bliźniego a nie wroga, którego trzeba zniszczyć, czy oto zaczniemy być rządzeni tak by każdemu żyło się możliwie najlepiej??...Papież poprzez swoją śmierć, poraz kolejny uprzytomnił potęgę narodu, potrzebę koniecznych zmian. Czy jesteśmy gotowi do ich przeprowadzenia? Nie słuchaliśmy, nie potrafiliśmy przeciwdziałać złu, nic nie zrobiliśmy, kiedy był Pasterz. Czy teraz, kiedy zabrakło autorytetu zrobimy?
Nie wierzę, że coś się zmieni...
Witam, jestem chomik Komik. U Kruka rozrabiam... po nocach ;-)