Minął tydzień na pobojowisku-blogowisku; Pomidor, choć to jego wybierają na straganach, sam chciał wybierać. Starał się jak mógł - jedno osiągnął - zraził do siebie wszystkich. Po co mu to? Chociaż zauważony, kto go teraz kupi?
Raduje się kruk bo Muszelka dała znać o sobie...; uf, kamień spadł z serca. No i na tę oto okoliczność... kruczą bajkę umyśliłem- może jednak nie korzystać z niej?!
Dnie coraz krótsze; mimo pięknej, wiosenej jesieni; fruwać już nie będę. Stąd też do Turku nie doleciałem w odwiedziny. Ale, w zamian za to, w te przydługie wieczory poczytałbym sobie... .