14 grudnia 2003, 19:37
Jutro czeka mnie droga, m.in. do Pułtuska, czekają trudne rozmowy. A pogoda, Harley nie czytaj, będzie paskudna....
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Jutro czeka mnie droga, m.in. do Pułtuska, czekają trudne rozmowy. A pogoda, Harley nie czytaj, będzie paskudna....
Ech, życie, życie...
Widzę, że zostałem wmanewrowany w coś, czego skutki miały być odwrotne. Wmanewrowany przez kogoś, na jego prośbę, o kim bym najmniej /jeżeli wogóle/przypuszczał. A juści, nie będę doszukiwał się teraz po całym blogu, czy było to świadome, czy nie. Po jakimś czasie przestaje być to istotne. Życie cały czas czegoś nowego uczy. Tą naukę zapamiętałem! Życie płynie dalej i dalej...ENTER
Pogoda na wieczór i jutro, przynajmniej u mnie, nie powinna się zmienić chociaż zapowiadany jest na jutro silny wiatr. Trzymajcie się wszyscy.
Porządki przedświąteczne zaczęte. Na początek znalazłem płytkę z intalką Miasta Plusa. Byłem kiedyś abonentem tej sieci. Płytę włożyłem do kompa, odpaliłem i... po kilku latach niebytności wszedłem do swojego domu. Że też jeszcze stał! W mieście sporo się zmieniło; z nowości /dla mnie/ to radiostacja i ... blogi. Te ostatnie ciekawe; szablon strony proponowany przez Ratusz - kilka do wyboru. Unika się zacietrzwienia(!?), który ładniejszy. Komentarze, tylko do wiadomości adresata...
Krytykuj w cztery oczy - taką sentencję ujrzałem rano w WTAJ'u.
Pisałem komentarz i padł mi internet; któryś już raz z rzędu. Dziś otworzyłem blogi, na stronie Klemensa i "zamurowało" mnie. I temat i podejście do niego.
Wróciłem. Niestety nic nie załatwiłem. Droga do niczego, ślisko...