18 września 2004, 14:10
Dostęp mam przez modem; na szczęście już za kilka dni będzie stałe łącze... Wtedy postaram się jakoś nadrobić wszelkie zaległości blogowe. I nie tylko...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Dostęp mam przez modem; na szczęście już za kilka dni będzie stałe łącze... Wtedy postaram się jakoś nadrobić wszelkie zaległości blogowe. I nie tylko...
W całej mojej szczęśliwości nie mogę zapomnieć o kochanej mojej Fróżce... pomogła mnie!!!. Jakoś tunel się skrócił i blask światła jaśnieje... A Martyni musiałem, poprostu musiałem pomóc, inaczej nie potrafię...
DZIŚ JEST MÓJ SZCZĘŚLIWY DZIEŃ...
Widzę, że nie czas na niespodzianki... popilnować spraw, widzę, trzeba. A ciągnie się taka jedna, już o wiele za długo... A narazie w Telepunkcie stałe łącze załatwiam. Moje sprawy? - niestety bez zmian, chociaż widzę jakieś światełko w tunelu.... tylko tunel ten jakiś strasznie długi...
I naprawdę nie wiem czy lepiej było tam... Tu, narazie jest źle! Zmuszony byłem do wynajęcia mieszkania, ale mam pracę - tę, za którą podskórnie tęskniłem. Teraz nie mam - gotówki; literalnie w s z y s t k o już wydatkowałem!. A to podręczniki, a to mieszkanie a to coś tam innego, nie mniej potrzebnego... Ale przecież gotówka będzie; że na koniec miesiąca? ... Zadowoleni są młodzi - to ważne. Czy było lepiej tam? Pewnie tak, bo bliżej; ale może z powodu, że teraz dalej, łatwiej mi będzie o jaką niespodziankę, na przykład?...