Archiwum lipiec 2005, strona 1


...zapylam! nie przeszkadzaj!...
Autor: kruk9
15 lipca 2005, 21:37

Jasny gwint... :-)
Autor: kruk9
14 lipca 2005, 13:17

 Staremu nie przyszło do głowy, że oto ktoś może w moim zamilknięciu doszukiwać się jakiś tam zdarzeń, nieprzyjemnych zdarzeń. Ba, jeszcze się martwić „ ...czy nic się nie stało, czy wszystko ok...” Problem pozablogowych kontaktów... Przecież nie istniał. Uprzedziłem, że będę przylatywać i zostawiać swój ślad w komentarzach... przecież tak było! Aha, komunikatory, GG czy Tlen... Prawda, te były wyłączone. Dalibóg nie dlatego, by odizolować się od wszystkich. Po prostu, nie miałem przez jakiś czas stałego łącza... Łącze jest i ja wraz z nim jestem dostępny. Chyba, że akurat gdzieś tam wyfrunąłem. Tak jak teraz... Dla pewności, Madziu, nie martw się... Jasna, to samo, nie niepokój się!

...
Autor: kruk9
12 lipca 2005, 14:22

I po co mam wracać i pisać? Przecież o swoich kłopotach, nie będę... Niecodziennych historyjek z życia wziętych, jak na lekarstwo... No, jedna taka zdarzyła mi się w ostatnim miesiącu...

Poszedłem na badania. Stukam do drzwi. Chrobot otwieranego zamka zwiastuje obecność gospodarzy. Drzwi się otwierają... Moja mina musiała być przecudaczna... Oniemiałem. Przysłowiowa szczęka opadnięta nie mogła wydusić, przez dobrą chwilę, słowa. W drzwiach blondynka w wieku.../zaraz, zaraz, przemilczę!/ patrzy na mnie i zaczyna się śmiać. Śmiać serdecznie. To mnie ocudziło. Przedstawiłem się, powiedziałem co mnie sprowadza. Zaprosiła mnie do środka. Otwieram laptopa, potem "moje obrazy", plik ze zdjęciem... "wypisz wymaluj" ONA!. Niestety pod koniec badania okazało się, że  nie. A może to siostra bliźniaczka? Też nie, to już wiem.

Opiórkowany "na jasno" za zniknięcie lecę dalej... kiedy tu zawitam ponownie - nie wiem...

...
Autor: kruk9
11 lipca 2005, 21:13