29 lipca 2004, 13:31
...czego to nie robi się dla turystów....
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
...czego to nie robi się dla turystów....
Będąc w Gdańsku, na Starówce spotkałem się z Błękitną Fiedźmą. Symapatyczna była...i miła. Pozwoliła nazywać się Fróżką... i pogładziła strapionego podówczas kruka po piórkach...
Dziś dla mnie taki jakiś, szczególny dzień. Imieniny. Wczoraj dostałem już prezent i dlatego było hurra, na bis. Ale największym prezentem dla mnie byłaby wiadomość, że te niebieskozielone śmiejące się oczy /ale smutne/ też zawołają z radością -HURRA! I nie będą już smutne...