20 czerwca 2004, 11:54
Obudziłem się! Jeszcze raz dzięki. Hm, takich pobudek chciałoby się więcej...
Budka. Ki diabeł, co za licho?
Budka ...kawka... i pisklaki. No nie, bez zawartości proszę. Chociaż, czemu nie z sublokatorką...
Coś by się zjadło. Rosół z praaaawdziwej kuuury! Mniam, mniam...
Deser. Do wyboru, ciasto z robaczkami lub one same...
Gdzieś miałem zadzwonić? Zdjęcia zrobić? - przysięgam, to nie ja! Ale szampan w swoim czasie będzie. Houk, powiedziałem.
No, oby więcej tak nie było! Rozkaz(?) kruka wykonany...
Mówią, że nie latam albo latam nie w porę. I bądź tu mądry...
A dziś kruk idzie na pierwsze urodziny Maksyma.