Najnowsze wpisy, strona 82


No pewnie, że się cieszę Muszelko
Autor: kruk9
05 października 2003, 15:51

....szczególnie, że Maksio w nocy spać dziadkowi pozwala, flaszkę migem opróżnia /flaszkę mleka!!!! - to jasne/ no i ogólnie sympatyczna z niego bestia....:))

A wogóle, to ja z pewną dozą nieśmiałości, czy Muszelko nie popełnię gafy, gdy poproszę Ciebie o jakąś ładną stronę na mojego pustego bloga? Pozdrowienia

och ta telewizja, Fanaberko
Autor: kruk9
05 października 2003, 15:41

Fanaberko, przecież nie kto inny, a Ty napisałaś, że w TV najciekawsze momenty są kodowane. I co ROBIĆ wtedy? nic nie przychodzi mi do głowy, poza jednym - za przykładem Twojego męża - isć spać! :))

Pozdrawiam

o słowie moim zdaniem /c.d./
Autor: kruk9
05 października 2003, 15:21

    Oplatać czyjeś losy za jego plecami - Ludzie, to jawne szyderstwo z ludzi i  ludzkich dramatów!

Reflekcja, że coś nie tak, może okazać się spóźnioną a adresat przeprosin nieobecny. I ukrzyżowanie na nic się nie zda!

Mówić by mówić ... bo nas nie widać, bo jestem na blogu a nie w domu - czy znaczy to, że wszystko można?

Dualizm postaw ... ot co! /brrr/

 

o słowie moim zdaniem
Autor: kruk9
05 października 2003, 15:13

Na bogu od kilku dni toczy się dyskusja ;) o słowie, o zdaniu .... od kilku już dni zbierałem się by samemu głos zabrać ale... czułem obawę - taką wewnętrzną - czy to co powiem/napiszę/ kogoś nie zrani, czy będę zrozumiany czy wreszcie sam dobrze rozumiem.

Ludzi można podzielić na trzy grupy, tych co:

- mówią nie mając nic do powiedzenia,

-rzadko lub nic nie mówiących ale mających wiele do powiedzenia,

- tych co mówią, mając ku temu wszelkie podstawy.

Nie będę silić się na pewniki, ale najgłośniejszymi są ci pierwsi - bez obrazy!

     Króluje pustosłowie; daremnie doszukiwać się w nim uczuć!, najlepiej /?!/"...zabawiać się rozmową pod wpływem różnych ludzkich losów...". W tym królestwie niech nie dziwi nikogo niewiara w słowa, ich szczerość.       /c.d.n./

 

bez słów
Autor: kruk9
04 października 2003, 14:11

- I zobacz co nam przyszło, dzieci bawić - powiedziała Dorota, zwracając się do mnie.

Na myśli miała 3 miesięcznego wnuczka -Maksa.