19 grudnia 2010, 20:11
Udało mi się... zajrzeć tu... jakiś odruch? chęć sprawdzenia? - jaki?, czego? Może niesiony nostalgią zawitałem do odmienionych ale znajomych stron? Prawda, już inni lokatorzy, nieznajomi (dwoje, tylko, bywalców rozpoznałem) Nie ma już mojej zielonej topornej, ale własnoręcznie zrobionej, strony... Pozostały wpisy. Ostatni z kwietnia 2006 roku...
Czy warto zacząć od nowa? Dla kogo? Dla swojej pamięci... zacznę, zobaczę co z tego wyniknie...