19 grudnia 2004, 18:56
Zmusiłem się do pisania....
Święta się zbliżają - jak nigdy chyba przedtem, czekam, ja stary, na Mikołaja. Ma być jeszcze przed świętami bo potem, wiadomo, musi do dzieci. Ale czy będzie?
O "mały figiel" nie wyleciałem z hukiem z tej dodatkowej pracy; Kierownikowi z kontroli nie spodobało się "coś tam" ale jestem i szykuję kontrolę kontroli. A co, nie mogę!?
W szkole koniec semestru; rada pedagogiczna; niestety niedostateczne na semestr... I po co one komu?