24 lipca 2004, 11:47
Zapytany zostałem kilka dni temu, jak to jest, gdy mam napisać coś w komentarzu osobie, którą poznałem z wyglądu?...
Hm, bez widocznej, znaczącej różnicy! Chociaż... sam nie wiem. To chyba zależy od osoby; no bo weźmy dla przykładu Fróżkę...zanim zobaczyłem Jej profil, nie ośmielałem się na jakiekolwiek żarty. Teraz, gonią one, jeden za drugim... niektórzy nie nadążają, wręcz, za nimi...
Inny przykład, aczkolwiek podobny; dotychczas wypadało odpowiednio się zachowywać. Teraz człek może sobie przypomnieć młodzieńcze lata... i proszę, nic ta dzisiejsza młodzież się nie zmieniła!...
I na koniec... A jednak różnica... Na nic tłumaczenie, starania... Nie chce, nie wierzy?... A może to tylko zbieg okoliczności...?
Zrobiło się już gorąco; wybieram sie więc nad wodę, do la...
A, obiecałem, że będę już grzeczny... Prawda, że jestem...