Archiwum 02 lipca 2004


...
Autor: kruk9
02 lipca 2004, 14:57

  

Wiem, nie ładnie, ale wczoraj, z lekka się pośmiałem. Broń Boże, z nikogo! Z sytuacji. Sprzątanie, pranie? To dla mnie, naprawdę, normalne, typowe, nic nadzwyczajnego. Gotowanie? Przecież to sama przyjemność, „coś” upitrasić...

I nie ma co wpadać w ew. kompleksy (to zdanie, zamiast komentarza), że teraz nie umiem; teraz może i nie, ale później?! :).  A że u mężczyzn jest (podobno) więcej receptorów smakowych, to już inna sprawa...

Wczoraj... No, nie wiedziałem... inaczej, to siedziałbym cicho jak mysz pod miotłą. Albo kogo innego „przywołałbym” do porządku. Brakuje gdzie niegdzie notatek. Oj, brakuje....

Dziś...Głupiś petencie, jeżeli wydawało się tobie, że załatwisz wszystko od ręki. W poniedziałek, do poprawki! I nie grymasić, proszę!...  Szybciuteńko do domu wróciłem...

Weekend przed nami... - słońca i wesołego(a nie wisielczego,brr!) humoru, dla wszystkich!