02 października 2003, 12:19
Wyobrażcie sobie wszyscy moi mili,
iż grzebiąc w internecie
znalazłem anons człowieka
(o którym "zielonego pojęcia" nie miałem).
Wszystko na to wskazuje, że On i ja
możemy mieć wspólnych przodków .
Na starość o:) człowiek zapada w dziwny stan melancholii, wspomnień;
niewinne, czego innego tyczące zdanie, przywraca obrazy z dzieciństwa, młodości,
eh, mój R....