21 lutego 2011, 13:56
Umówiłem się z nią. Pojutrze. W gabinecie...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Umówiłem się z nią. Pojutrze. W gabinecie...
Traf chciał... potrzebna stała się pomoc stomatologa. Dziś, koniecznie... I co? Ano w ponad 200 tysięcznym mieście, w weekend czy święta, nikt nie otrzyma takowej pomocy.
- Pogotowie stomatologiczne było ale NFZ nie przedłużył umowy. Najbliższy punkt jest 35 km stąd w 18 tysięcznym mieście- usłyszałem.
Polska to dziwna kraj - jak mawiał Zulu-Gula...
No, wklepałem hasło na bloga... początek miesiąca to finisz przygotowań do studniówki - ja, rodzic też miałem przyjemność balować. Młody na trzy dni przed balem wreszcie pozbył się gipsu z nogi...wywijaj hołubce nie bacząc na "prośby i groźby". Po całonocnej imprezie, rano poszedłem na ...egzamin. Jakimś cudem zdałem. Potem, w tygodniu jakieś prace kontrolne, znów egzamin, jeden, drugi. Semestr zaliczony, indeks oddany. Wreszcie ferie i można trochę odsapnąć.
Dziś mija 19357 dzień mojego życia...Jutro będzie 19358; ile jeszcze przede mną?
Przypomniałem sobie, przy okazji, Jasną Dziewczynkę z Jej celnymi powiedzonkami, tu na blogu...
" ...Najstarszy nie marudzi tylko wali sobie toto w brzuch" , że zacytuję Harley :D
Dosłownie, sam sobie robi te zastrzyki... jak to robić, pokazała mu pielęgniarka.
Trochę z musu, trochę z ciekawości i wewnętrznej potrzeby zacząłem podyplomowe studia... dziś dostało mi się pierwszym "bdb" ;-D