26 lipca 2004, 19:47
HURA !!!
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
HURA !!!
Gorąco, parno i duszno... Nudy straszne... I transport nad wodę zawiódł... Odzyskałem część, wydawało się bezpowrotnie utaconych, danych...
Spełniając obietnicę, zamieszczam swoje en face. Teraz każdy już będzie mógł doświadczyć wrażenia, jak to jest...W porównaniu do zdjęć, jakie wczoraj miałem przyjemność obejrzeć, moje to... ech, szkoda gadać... Przy okazji, przepraszam, wsadziłem dzioba gdzie nie trzeba...ale, prawda, że się nie gniewasz..., kraaa?...
Zapytany zostałem kilka dni temu, jak to jest, gdy mam napisać coś w komentarzu osobie, którą poznałem z wyglądu?...
Hm, bez widocznej, znaczącej różnicy! Chociaż... sam nie wiem. To chyba zależy od osoby; no bo weźmy dla przykładu Fróżkę...zanim zobaczyłem Jej profil, nie ośmielałem się na jakiekolwiek żarty. Teraz, gonią one, jeden za drugim... niektórzy nie nadążają, wręcz, za nimi...
Inny przykład, aczkolwiek podobny; dotychczas wypadało odpowiednio się zachowywać. Teraz człek może sobie przypomnieć młodzieńcze lata... i proszę, nic ta dzisiejsza młodzież się nie zmieniła!...
I na koniec... A jednak różnica... Na nic tłumaczenie, starania... Nie chce, nie wierzy?... A może to tylko zbieg okoliczności...?
Zrobiło się już gorąco; wybieram sie więc nad wodę, do la...
A, obiecałem, że będę już grzeczny... Prawda, że jestem...
Dziś w pracy krótko; dostroiłem sprzęt do swoich wymagań. Próbne łączenia... i do poniedziałku spokój. Ciepło; po intensywnej pracy trzeba odpocząć... zew natury wezwał mnie do lasu, nad wodę... nie ma, jak łono...