Archiwum sierpień 2004, strona 3


Bez tytułu
Autor: kruk9
14 sierpnia 2004, 06:33

Dzisiejszej Jubilatce, wielu radości, NajJAŚNIEJSZEJ przyszłości, realizacji wszystkich planów.... składam życzenia wraz z bukiecikiem...

PS. Prezencik, tom I "Kruczych Opowieści" nadejdzie pocztą :-)

trzynastego w piątek...
Autor: kruk9
13 sierpnia 2004, 18:56

W antrakcie, wczoraj, oczywiście siadła strona... niedobre duszki! Ale i tak nie dam się! Dziś, zgodnie z wytycznymi, wyjazd do Brodnicy, 75 km w jedną stronę /Słoneczko, jak myślisz, czym jechałem?:)/. Docieram na miejsce, udaję się pod wskazany adres by przeprowadzić wywiad z człowiekiem... okazuje się, od trzech lat zmarłym... Następny, żyje a jakże ale się spieszy ; trzeba było przerwać pracę i umówić się na jutro... Zaczął padać deszcz. Powrót do domu. Pociągu nie ma, autobus o jakieś niecodziennej porze...co zostaje? - wiadomo...

- wie pan, ja tam nie mogłem się zatrzymać - zwraca się do autostopowicza, kierowca - tam było wąsko, droga kręta...

- e...e...ee, często jeżdżę stopem, ale by kierowca przepraszał? Z tym się jeszcze nie spotkałem. Inna sprawa, przecież tam była podwójna ciągła...- zdumiony pasażer odpowiada.

Zaczęło się od tego, że faktycznie nie zatrzymał się samochód. Ale zaraz potem był inny i pojechałem. Po drodze się minęliśmy. Ponownie spotkaliśmy się mniej więcej, w połowie drogi...

Bez tytułu
Autor: kruk9
12 sierpnia 2004, 17:27

 Rano; awaria gg! Znów straciłem łączność ze światem... ale myślę, że szybko odzyskam... Proszę! :) Potem; coś około 50 km. Jutro i pojutrze podobnie.

W radiowej „Trójce” zasłyszane...: „ W Bibliotece Publicznej zatrzymana została bibliotekarka... Z ustaleń Prokuratury wynika, że proponowała młodzieży różne ciekawe...hm, pozycje...”.

Bez tytułu
Autor: kruk9
11 sierpnia 2004, 18:31

Pobudki nie zrobiłem bo... sam zbyt długo spałem. Telefon z firmy, czy jestem gotowy... pytanie! Wiadomo! Słońce na niebie praży niemiłosiernie... dla ochłody nad wodę, póki można. Ale co zrobić z blogowym Słoneczkiem ?:) Przecie racji nie ma! I na koniec, jutro zaspać nie mogę... z kurami spać pójdę. No bo kto mnie obudzi? 

Bez tytułu
Autor: kruk9
10 sierpnia 2004, 16:30

Rano obiecana pobudka... ba, kiedy nie wiem czy skuteczna! I dlaczego nie wiem?! Mając trochę luzu pojechałem by spróbować coś załatwić w temacie "napoleońskim" i... pomóc jeszcze, ludziom przetrwać... Cholera, nic nie załatwiłem i na dokładkę, jakby jeszcze było mało, kruk autostopowicz czekał w piekącym żarze ponad godzinę, zanim  złapał samochód i mógł wrócić do domu... A u wróbla dobry dzień; jak on to zrobił...:)

P.S. No proszę, już wszystko wiem... pobudka też była nieskuteczna! No nie, jutro się poprawię - będzie skuteczna!!!   :-))

Fróżko, Ty nie wiesz jak rozumieć?... niedowiary! A wogóle to zajrzyj do kosmetyczki...