komentarz do komentarza komentarzy


Autor: kruk9
18 sierpnia 2004, 16:56

 I co mi przyszło?... Wyspowiadać się muszę.

A zaczęło się wczoraj, wieczorową porą. Na gadu prowadziłem ożywioną, przemiłą rozmowę... I w trakcie wyraziłem swój, subiektywny przecież, pogląd na temat fragmentów niektórych notek Kaas. Fragmentów dotyczących mężczyzn. W moim odczuciu, nazbyt uogólniających; mało, pisanych tak, jakby miały być twierdzeniami a nie, najwyżej tezami do dyskusji. Zaznaczam, to jest wyłącznie moje subiektywne odczucie... Prawda Kaas, że mogę się mylić?...

Dziś notka, ze mną w jednej z głównych ról.Notka, którą odebrałem jako pewnego rodzaju krytykę. Trudno. 17000, i już kilka więcej, dni robi swoje. Starych drzew się nie przesadza – ja nie zmienię swoich poglądów, postępowania. I nie będę przepraszał, że irytuję bo „...nad wyraz pozytywnie traktuję ludzi w myśl hasła kochajmy się...”. Uważam, że tak trzeba, że tak być powinno. I niestety Kaas, nawet Tobie się naraziłem... Ale nie jesteś pierwszą i zapewne nie ostatnią. Naraziłem się wielu, wielu ludziom. Ale innym poprostu pomogłem, w różny sposób. To jest dla mnie najważniejsze. A gdy naprawdę człowieka czasem trafia, to właśnie, nie można tego po sobie pokazać. Psy szczekają, karawana idzie dalej...

19 sierpnia 2004
mhm
18 sierpnia 2004
Narażać się, obrażać kogoś..doprawdy te rzeczy są mi całkowicie obce...tym bardziej nie miałam zamiaru obrażać Ciebie. Czytałam Twoje dawniejsze notki i wiem na ich podstawie jakim człowiekiem jesteś, że ludziom pomagasz i że wiele dla nich robisz. Nie jestem przecież żadną wyrocznią ani moje osądy nie mają charakteru uniwersalnego. Moje poglądy na temat płci odmiennej do mojej generuję na podstawie wyłącznie obserwacji z mojego podwórka- i dalibóg nie są one zachęcające.....raczej są do konsultacji. W gruncie rzeczy to też staram się pomagać ludziom, może na trochę innnych płaszczyznach jak Ty.I też staram się dostrzegać w ludziach ich dobre strony, czasem wręcz za bardzo, Młoda mi to często zarzuca.... To nie jest wada i komentatorzy, którzy uważają, że za to Cię krytykuję po prostu nie zrozumieli co napisałam.... Miałam na myśli pewnego rodzaju autentyczność wypowiedzi na blogu-człowiek czasem naprawdę się wścieka i powinien w wielu sprawach dowal
18 sierpnia 2004
Jestem \"przedstawicielem nauk ścisłych\" i moje uogólnienia, jeśli są (wyłącznie na własny użytek), całkowicie odbiegają od uogólnień, z którymi polemizujesz. Oby ludzie narażali tylko w ten sposób jak Ty. Pozdrawiam.
18 sierpnia 2004
A czy jest coś złego w pozytywnym traktowaniu ludzi? W próbowaniu dostrzec w nich czegoś dobrego? Nie wydaje mi się.
18 sierpnia 2004
chyba domyślam się, które wypowiedzi kaas mogły Cię ruszyć jako faceta, ale nie będę się wtrącać do waszych rozmów, bo sami dacie sobie radę. jeszcze mi się nie naraziłeś, wręcz przeciwnie, ale radzę nie próbować, bo zrobię się Fstrętna!!!!!
18 sierpnia 2004
Lubię Cie Kruku za to właśnie ,ze potrafisz dostrzec w innym człowieku dobro .Prawdopodobnie jesteś czlowiekiem wymagającym wobec siebie dlatego też na innych patrzysz jak na siebie \"trochę grzesznik , ale kamieniem rzucić przecież nie mogę \" Latwowierność , infantylizm nie widzego .Moim zdaniem wiara w ludzi jest piękna.

Dodaj komentarz