brr, zimno


Autor: kruk9
06 grudnia 2003, 14:39

No to, po nie przespanej nocy, nie będę chyba już przepowiadał pogody. Wykrakałem. Z tego wszystkiego  kruk Mikołaj , zamiast  do skarpety,  położył mi  ...skarpetki obok skarpety. Wszystkie Panie z samego rana wyszły z domu - mówiły, że do pracy- zostawiając mie "biednego"z malutkim Maksiem; znaczy się spadło na mnie pranie, sprzątanie, karmienie, gotowanie, bawienie...no ale Wy wszystkie drogie Panie to   znacie z  autopsji, więc po co ja to piszę...

06 grudnia 2003
Mało pomysłowy ten Twój Mikołaj. Może wieczorem się poprawił?
06 grudnia 2003
Kruku, co ja piszę, sorki, chciałam napisać kaszki bananowe, Piotrek mnie goni od komputera i tak to wtedy wychodzi brrrr
06 grudnia 2003
Mojego konia wpuścił mi prawdziwy fachowiec, nie amator, ale windows i tak był zjeżdżony, trzeba będzie zrobić gruntowny remont i tyle. No i coś ty Kruku, przecież te właśnie banany miałam na myśli :)
06 grudnia 2003
Pranie, sprzątanie, ale karmienie? Hmmm Kruku, a czym go karmiłeś? podejrzana sprawa :))))
06 grudnia 2003
Opieka nad Maksiem to własnie jest ten główny prezent.One przecież przyjemnie spędzają czas codziennie ,więc dlaczego wyjątkowo nie mogły tobie oddać tego co najlepsze w Dniu Sw.Mikołaja.
06 grudnia 2003
hehe...a ja dostalam kase i robta co chceta:)nikt sie nie pofatygowal zeby zrobic jakas niespodzianke...ehhh:)pozdrawiam

Dodaj komentarz