Bez tytułu


Autor: kruk9
08 sierpnia 2004, 19:48

Dzień z przygodami. Wypad nad wodę - zalew, ale nie Zegrzyński :-). Słońce na tyle mocne, że schowałem się do cienia i... uciąłem sobie drzemkę. Z błogostanu gwałtownie wyrwała mnie ulewa. No i co z tego, że później słońce dalej świeciło jakby przepraszając... i tak już byłem w domu.

09 sierpnia 2004
A ja uwielbiam letni deszcz.... :) Nawet ulewe, a szczegolnie zapach po niej! :)
Fróżka
09 sierpnia 2004
Ta burza, to Fiesz czyja robota????
09 sierpnia 2004
Letniej ulewy wstyd się bać no chyba ze była z piorunami!!!!
kobieta zamężna
09 sierpnia 2004
mi zdarzyło sie zmoknąć i wyschnąć trzy razy jednego dnia...
09 sierpnia 2004
Ja chce deszcz!chce chmury,burze,pioruny!!!Mam dosyc slonca,upalu...:)pozdrawiam
namaste
08 sierpnia 2004
ale mam ochote pobiegac w deszczu i zmoknac..a tu cieplo...uf.....jak goraco:\\
solei
08 sierpnia 2004
nie wiem dlaczego, ale gdy czytałam tę notkę przeleciało przez mą głowę, lotem błyskawicy, głośne: \"Aaa PSIK!!\" ;-))
08 sierpnia 2004
Ale i tak lepsze to niż dzień spędzony w domu:D Nie ma to jak kontakt z naturą, hehe, choćby tak intensywny jak ta ulewa;)
Młody_15
08 sierpnia 2004
W sumie cieply letni deszcz nie jest taki zly ;)
08 sierpnia 2004
oj ja tez bylam dzis nad zalewem ale w Kobylej Górze i tez zaczeło padac ale jakos przetrwalam i slonce wyszło

Dodaj komentarz