Bez tytułu
10 lipca 2004, 15:58
Skoro w placówkach... muszą pracować koledzy, to ja nie muszę. Trudno! Szkoda. Ale nie ma tego złego co by na lepsze nie wyszło; po nawałnicy, wieczorkiem otrzymałem maila. W nim załącznik z umową na czas nieokreślony, do akceptacji. Odesłać muszę do jutra. Praca ciekawa, wśród ludzi; kiedyś tam, już wypełniałem tego rodzaju obowiązki. Tylko jest jedno ale: praca w ciągłym ruchu, terminowa... A mnie się już marzyło "poleniuchować"... Dobra, narazie idę posprzątać w piwnicy...
Dodaj komentarz