Bez tytułu


Autor: kruk9
01 lipca 2004, 12:34

Nowy miesiąc. Uf, nareszcie. Z tego minionego, zostawię dla siebie tylko...

Rano dzwoni telefon.

Jutro proszę stawić się w ... - Jednym słowem, wyjazd.

Trzeba kilka spraw, okazuje się, nie cierpiących zwłoki, załatwić. Parę autografów złożyć.

Popatrzyłem na znajome blogi. Prawie puste. Ale w jednym z nich, to chyba rekord Guinnesa chce pobić, właścicielka... Toż już od połowy miesiąca sączy to winko w takt Chopina... Pomyślę, może wezmę przykład?

01 lipca 2004
Rzeczywiście, na początku miesiąca to pustki na blogach... ale niedługo puste \"stronniczki\" się zapełnią - jak co miesiąc :)
01 lipca 2004
złych przykładów się nie powiela
01 lipca 2004
Ych... moje kompleksy związane z nieumiejętnością gotowania odradzają się...:D
01 lipca 2004
ja juz dalam nową notke zobacz bo są i zdjecia ,a ten dzidzius to pewnie mały kruczek z boczku co???
01 lipca 2004
Miesza się: 1,5 szklanki mleka, 0,5 szklanki cukru i 10 dkg drożdży. 1 kg mąki i cukier waniliowy wsypuje się do miski, dodaje 5 jajek, roztwór mleczno drożdżowy, miesza wszystko łyżką. Jak podrośnie zagniata się ciasto, ale lekko i delikatnie, nie tak jak to wy faceci robicie, jak się was nie przypilnuje. Jak podrośnie obcina się kawałki, nadziewa cukrem i jagodami, układa w garnku na parze (patrz zdjęcie) i paruje 12 minut. Iwci wychodzą bardzo dobrze, moje są gorsze, bo niedogniecione. Ale przedtem kruczku w las na jagody! :-)))
kobieta zamężna - stała fanka
01 lipca 2004
to ja też proszę o autograf :)
01 lipca 2004
Kruku, chcesz dorównać Szopenowi? W muzyce, czy winku? I co to za wyjazdy! Byle nie na długo!
01 lipca 2004
w alkoholizm wpadniesz i tyle z tego będzie.
01 lipca 2004
Wyjazd to nie powód do wirtualnego rozstania... No i gdzie mi zabrałeś tę moją różę?

Dodaj komentarz