Bez tytułu


Autor: kruk9
28 czerwca 2004, 09:59

Nowy tydzień do przeżycia /czemu tylko tydzień?/...jaki będzie?

A na horyzoncie pojawiła się szansa na kilkudniowy wyjazd do Mrągowa. Ciekawe... „Kusi i nęci” by jechać stopem, jak za dawnych lat. Chociaż...zaraz, zaraz, nie tak odległych. Trzy lata temu wybraliśmy się, ja z młodymi, w ten sposób do Gdańska. Do tej pory wspominają... Teraz jechałbym tylko z jednym. Starszy chce do babci. Jego wola. Będzie okazja by młodszemu coś pokazać po drodze. Ale, właśnie, co? Są do wyboru dwie trasy; jedna krótsza, bardzo malownicza, przez Myszyniec, Spychowo /Jurand?/, Babięta a druga, przez Amerykę, Olsztyn i Biskupiec. Ta druga mimo, że dłuższa, jest szybsza. Na obu jest co zobaczyć. Krajobraz kontra zabytki... a może jedno i drugie?...

Solei – rozumiem Twoje zdanie o tym, że auto-stop jest niebezpieczny. Znam, przy tym, stanowiska obydwu stron „barykady”. Wynika z nich że, jedni drugich się obawiają z wzajemnością. Są ku temu przesłanki, nawet tragiczne. Z jednej strony kierowcy obawiają się o przewożony ładunek. Z drugiej, niestety, kobiety na drodze źle się kojarzą... Przyznajmy jednakże, jest to tylko mały promil sytuacji. Nie warto na nim budować opinii. A uważać trzeba wszędzie; jednakowo, kobieta i mężczyzna.

28 czerwca 2004
No właśnie, uważać trzeba... ja bym się bała jednak...:)
28 czerwca 2004
Promile? Jakoś tak mi się kojarzą :-) Mimo wszystko uważajcie, Kruczki na siebie :-)))
28 czerwca 2004
... do Mrągowa przez Myszyniec a z powrotem przez Olsztyn:)....
kobieta zamężna
28 czerwca 2004
udanej zabawy życzę :) Uważajcie na piórka ;)

Dodaj komentarz