Bez tytułu


Autor: kruk9
16 września 2004, 19:40

W całej mojej szczęśliwości nie mogę zapomnieć o kochanej mojej Fróżce... pomogła mnie!!!. Jakoś tunel się skrócił i blask światła jaśnieje... A Martyni musiałem, poprostu musiałem pomóc, inaczej nie potrafię...

18 września 2004
no i pięknie:)
17 września 2004
To jest prawdziwa przyjaźń!:)
Fróżka
17 września 2004
Przecież móFiłam!!!! Prawdziwy belFer!!!!! :-)))))
kobieta zamężna
17 września 2004
też się cieszę, że się cieszysz...
17 września 2004
:)
16 września 2004
a kto to jet Frozca? A Martynia...no do dobrze ze pomagasz , tak trzeba....ja chyba za duzo pomagam , bo tak po mnie deptaja...
16 września 2004
No tak,troszkę tej notki nie rozumiem,ale ważne,żebyś ty wiedział o co chodzi :P

Dodaj komentarz