jeszcze o Niemenie


Autor: kruk9
30 stycznia 2004, 14:45

Z muzyką Niemena zetknąłem się świadomie na początku lat 70 tych. Było to po słynnym wówczas spotkaniu - wywiadzie z krytykami muzycznymi w telewizji. Grono krytyków, a jakże, w obowiązkowych ciemnych garniturach, białych koszulach, krawatach, z krótko obciętymi włosami czesanymi w przedziałek. Niemen, obwieszony wisiorami, w dzinsach, długimi włosami wyzierającymi spod kapelusza. Temat rozmowy, jak pamiętam, dotyczył muzyki a skończył się właśnie na ubiorze...że niby tak na estradzie występować nie można, nie wypada. Echem tego wywiadu był rysunek w gazecie /Życie Warszawy/ - grono krytyków w dzinsach a Niemen w garniturze. Zgryźliwa ironia w stronę krytyki. Potem to już polowanie na płyty, nagrywanie i przegrywanie na szpulę, pożyczanie sobie wzajemnie, wspólne słuchanie. W liceum "Bema pamięci..." i inne utwory z poezją Norwida słuchało się za sprawą polonistki prawie, że obowiązkowo; przyjemny to był obowiązek, jedyny w swoim rodzaju! Spotkałem go w Warszawie, na Nowym Świecie, onieśmielony nie podszedłem z prośbą o autograf. Jeszcze później, w akademiku, w wolnym czasie pomiędzy egzaminami wstępnymi na studia, słuchając" Pod papugami" poznałem obecnie panującą mi do dziś żonę. Jeszcze później Niemen zniknął mi z horyzontu; zgrane płyty poszły na przemiał, szpule z nagranymi taśmami zresztą też. Słuchałem Jego przy okazji emisji w TV czy radio. Do czasu – od początku zacząłem kompletować dyskografię, może jako wyraz buntu przeciwko obecnie panującej pseudomuzyce, kakofonii dźwięków. To co już zebrałem, dziś sobie odtwarzam, w dniu Jego pogrzebu. Jego pogrzeb, moje urodziny...

02 lutego 2004
A ja mam do tej pory 3 czarne płyty Niemena a ,ze świecami ma obwolucie(Bema pamięci... )aż dwie .Jedną kupiłam w Bułgarii .Życzę ci kochającego Cię zawsze serca i "rąk białych dwoje co by ci oczy przesłoniły Twoje byś zasnął słodko marząc o Aniele, który Cię wiedzie za rękę do nieba.Jednego serca tak mało mi trzeba a jednak widzę ,że żądam za wiele" Oczywiście żądam, aby Twoje żądania zostały spełnione.I cyt.z pamięci więc mogłam zbłądzić ,ale niedługo wyjmę adapter- to się będzie działo.
30 stycznia 2004
Bardzo, bardzo się mylisz, jestem bardzo słaba.
iwcia-iwon
30 stycznia 2004
Niech Ci się wiedzie, Kruku. Wszystkiego najlepszego.
30 stycznia 2004
Ja się dołączam do tradycyjnej przyśpiewki zacytowanej powyżej :-) To ile Ci do tych stulat zostało? Rok? ;-)
30 stycznia 2004
A życzenia urodzinowe już składałam, ale jeszcze raz, sto lat, sto lat, niech żyje nam.
30 stycznia 2004
Niemen - wybitny artysta, to niezaprzeczalne, ale dlaczego ma być w opozycji do "dzisiejszej" muzyki. Nie wszystko jest "pseudo". W latach kiedy Niemen bylwersował i zadziwiał też było dużo muzycznej papki. Jak zawsze.

Dodaj komentarz