=+ +=


Autor: kruk9
27 listopada 2003, 10:01

Zmuszony byłem wczoraj wrócić do gniazda i udać się na spotkanie rodziców, do szkoły, by poznać postępy w nauce młodych kruków. I co? Postępy, a jakże, są – u obu  - uczą się jak przystało! Ale zachowanie...eh! starszy wstyd kruczej rodzinie przynosi! Czytam bowiem w zeszycie uwag takie oto zdania: „zadaje pytania, których odpowiedzi powodują powszechną wesołość klasy...” albo „ na  przerwie wiesza się na  rurze z gorącą wodą...” . Tego było za wiele; zapomniał młody, że nie należy do, skądinąd sympatycznych, przedstawicieli ssaków... .  No i w ogóle, nie wypada tak się zachowywać w szkole nikomu, a w szczególności krukowi z nauczycielskiej rodziny.

Pogoda dalej zapowiada się wiosennie tej jesieni, więc dalej sobie pofruwam... .

27 listopada 2003
Hm, pamiętam, że uwag jakie dostawał Junior nie mogłam czytać w jego obecności, to zawsze była zabawna lektura. No ale cóż, ja się pośmiałam a Junior miał "nieodpowiedni", co wcale śmieszne nie było. Ale na ludzi wyszedł.
27 listopada 2003
Sięgnij Kruku pamięcią wstecz,pisklęta po kimś to muszą mieć.
to_ja_elka
27 listopada 2003
Byle nie z kwiatka na kwiatek ...
27 listopada 2003
Ale sądząc po tytułach, to Ty Kruku jesteś ten postrach, czyli matematyk!
hauser
27 listopada 2003
zachowanie nie jest wyznacznikiem. ja tam się na edukacji nie znam, ale osobiście wolałbym zawsze mieć dziecko z prawidłową wiedzą i z lekko pomiganym zachowaniem,niż wszystko "średnie". będą z Pisklaków ludze. tfu...Kruki.
27 listopada 2003
A zacytuj te pytania Kruka-juniora. Bardzom ciekawa.
27 listopada 2003
no proszę, ile w szkole można się dowiedzieć... ;)
27 listopada 2003
To widac zdolne dziecko masz skoro cala klase potrafi rozbawic ;) Pozdrowionka!!!

Dodaj komentarz