Archiwum maj 2004


!?!
Autor: kruk9
28 maja 2004, 18:49

Wróciłem do domu z mocnym postanowieniem odpowiedzi na maile i inne z gg. No bo trzeba i wypada. Dziwne,  przy komputerze nikogo. Uruchamiam toto i... wszystkie ustawienia zresetowane, poczta dokładnie wyczyszczona. Fajnie, i jak teraz odpowiedzieć? No  JASNE ! - poczekaj, może jeszcze napisze? Napisze..nie napisze...napisze...nie napisze... Przypomniała mi się wyliczanka;

w zawieszeniu
Autor: kruk9
28 maja 2004, 14:22

Wczoraj byłem na rozmowie "decydującej o przyszłości". Efekt? -niewiadoma, przynajmniej do 5 czerwca. Bo to nie wiadomo jeszcze ile godzin, ile klas, ilu uczniów... I tak Kruk, zarzekając się, że nigdy już do szkoły nie wróci - do wrót szkolnych puka. Ciągnie wilka do lasu.

do muzeum
Autor: kruk9
26 maja 2004, 18:18

Jutro dla mnie ważny dzień; może zadecydować o przyszłości, tej bliższej i dalszej...

A tabliczka, o której pisałem poprzednio, powędruje wraz z innymi dokumentami do muzeum. Lżej mi.

Allegro
Autor: kruk9
21 maja 2004, 15:10

Allegro - PUSZKOWI dla wyjaśnienia -  jest to strona taka sama jak np. e-BAY. Sprzedaj jak najdrożej a kup prawie za darmo.

Ale nie o tym; Siedzę ostatnio w "starociach", szkam ich. Zdarza się i tak, że jacyś ludzie coś przyniosą sami. I właśnie  kilka dni temu dostałem do ręki ... tabliczkę , wcześniej przymocowaną do krzyża na grobie powstańca warszawskiego 1944r. Posiadacz tejże myślał mi ją odstąpić. Nie chciałem. Zobaczył przy tym stronę Allegro. Skoro ja nie chcę to on chce sprzedać właśnie tam. Czy mogę to wstawić? Niby tak. Wstawiłem, ale mam jakieś niejasne wyrzuty sumienia (?). I jeszcze jedno, na odwrocie tej tabliczki adnotacja: "...znalazłem ją w krzakach...kazał ją usunąć ksiądz..." Tragedia życia i po życiu... Może jednak zostawię dla siebie tę tabliczkę.

 

mija tydzień...
Autor: kruk9
21 maja 2004, 10:05

Tydzień minął mi w "bojowej" atmosferze - na Allegro. Licytacje kończące się, rozpoczęte i trwające jeszcze... No i dopingowanie kupujących do wpłacania pieniążkow na konto. Tu właśnie te boje. I co ciekawe, dopingować trzeba tych, co mają do zapłacenia 15-20zł. Przelewy na 100 i więcęj zł przychodzą bardzo szybko, nawet w nocy.

Muszę skorzystać z rady Popielatki i poszukać sobie jakiegoś dobrego "czernidła" i zakryć siwiznę. Trzeba będzie i siebie samego bardziej zadbać bo może i polecę gdzie to...

I nie wiem tylko, czemuż to F. "warczeć" na mnie zaczęła; dobrze, że wysoko na gałęzi sobie siedzę.

Miłego i słonecznego weekendu!!!